WKiŁ 1962, str. 342 stan db (przykurzona lekko podniszczona okładka) ISBN DZIEJE SAMOCHODU to ludzie, fakty, ciekawostki, anegdoty ...Jeszcze jeden przyczynek do twierdzenia, że niekiedy przypadek decyduje o najpoważniejszych rzeczach. Otóż Ford, przygotowując swój „Model T" udał się do Nowego Jorku i spotkał się tam ze Splitdorfem, specjalistą od elektrycznych instalacji zapłonowych. Ten, w nadziei dostarczenia dużej ilości swych wyrobów do nowego modelu, zaprosił Forda na kolację do słynnej restauracji hotelu Waldorf-Astoria. Ford był wprawdzie człowiekiem surowych obyczajów, ale zważywszy, że na przyjęciu będą też jego wspólnicy — bracia Dodge, Flanders i Couzens, przyjął zaproszenie. Przyjęcie było oczywiście wspaniałe, podlane sowicie najlepszymi alkoholami. Ford nie znosił takich libacji, lecz poświęcił się w imię „cewki zapłonowej" Splitdorfa i wytrwał aż do deseru. Gdy jednak zjawiły się na zakończenie kolacji zaproszone, mocno wydekoltowane piękności, mające pomóc do uzyskania zamówienia dla Splitdorfa, Ford nie wytrzymał. Wybiegł z salonu wściekły na ulicę, potrącając niechcący jakiegoś przechodnia. Prawda, czy anegdota — taktem jest, że przechodniem tym był John Heinze, specjalista od iskrowników w kołach zamachowych. Może to też anegdota, ale znów jest taktem, że piętnaście milionów „Modelu T", produkowanych przez dziewiętnaście lat, zaopatrzonych było w magnetyczne koła zamachowe Heinzego... Książka ta, to dzieje samochodu od zarania aż do czasów obecnych. Autor rozpoczyna dzieje od powstania pojazdu żaglowego w XVI w., opisuje narodziny pierwszego samochodu i omawia konstrukcje dawne i współczesne. Książka zawiera również wiadomości z historii powstania przemysłu motoryzacyjnego, opisy ważniejszych rajdów i wyścigów. Książka jest przeznaczona dla fachowców i wszystkich miłośników motoryzacji.
|